Created with WebWave CMS
Obie z siostrą, jesteśmy miłośniczkami gadżetów, które mają sprawić, by nasze prace domowe stały się prostrze, przyjemniejsze i mniej czasochłonne. Dlatego musimy Wam powiedzieć o czymś, bez czego nie wyobrażamy sobie już życia, a mianowicie o żelazku parowym PHILIPS STEAMER STEAM&GO GC320/55.
Na rynku dostępnych jest wiele modeli, kilku różnych firm, ale pomimo, że miałyśmy możliwość korzystania z większych i kilkukrotnie droższych, to polecamy właśnie ten mały, poręczny wynalazek ;) Zwiewne sukienki, delikatne koszule, zakładane spódniczki czy żakiety to prawdziwa zmora przy prasowaniu. Ale odkąd mamy steamer zajmuje nam to dosłownie chwilę. Jego ogromną zaletą, poza oczywiście skutecznością ;), jest rozmiar, bo zajmuje mało miejsca i można go zabrać ze sobą nawet w daleką podróż. Ponadto błyskawicznie jest gotowy do działania ;) Wystarczy napełnić zbiorniczek wodą (najlepiej destylowaną), włączyć i prasujemy ;)
Jeśli mamy doszukiwać się wad, to jedynym co może niektórym przeszkadzać jest to, że nie ma on żadnego masztu, na którym moglibyśmy umieścić nasze ubranie, aby je uprasować. Jednak z tym można sobie łatwo poradzić ;)
A jakie są Wasze doświadczenia z parownicami?
Parenting & Lifestyle